Szperając u mamy w szafie znalazłam łapki do kuchni , które wyszywałam 15 lat temu, leżąc w szpitalu po urodzeniu młodszego syna.Lekarz się śmiał że nie marnuję czasu. Trochę krzywe obszycie, ale to tyle lat temu , pewno teraz prościej bym to zrobiła.
Dziękuję za odwiedziny , komentarze. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru Ewa.