poniedziałek, 24 lutego 2014

Karczochy

Nareszcie pogoda mnie posłuchała ,że nie lubię zimna, i zrobiło się ciepło.Cieszę się bardzo,z tego powodu.Podziwiałam i dalej podziwiam na Waszych blogach karczochy , zarówno jajka i bombki. W zeszłym roku chciałam się nauczyć robić, ale jakoś tak nie wyszło.Zabrakło mi czasu, tym razem nie odpuściłam,wziełam się za nie.Nie są jeszcze takie idealne proste, ale mam nadzieję, że kolejne będa coraz ładniejsze i dokładniejsze.Już kiedyś pisałam ,że kiepski ze mnie fotograf, no i tak jest, a jeszcze dzisiaj tak słoneczko pięknie  świeci, że nie oddaja te zdjęcia rzeczywistych kolorów.









Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem , i pozdrawiam wszystkich , życząc milego popołudnia.Ewa.